Deprecated: preg_replace(): The /e modifier is deprecated, use preg_replace_callback instead in /www/emm8_new/www/powisle.waw.pl/forum/Sources/Load.php(183) : runtime-created function on line 3

Deprecated: preg_replace(): The /e modifier is deprecated, use preg_replace_callback instead in /www/emm8_new/www/powisle.waw.pl/forum/Sources/Load.php(183) : runtime-created function on line 3

Deprecated: preg_replace(): The /e modifier is deprecated, use preg_replace_callback instead in /www/emm8_new/www/powisle.waw.pl/forum/Sources/Load.php(183) : runtime-created function on line 3

Deprecated: preg_replace(): The /e modifier is deprecated, use preg_replace_callback instead in /www/emm8_new/www/powisle.waw.pl/forum/Sources/Load.php(183) : runtime-created function on line 3
Pokaż wiadomości - Levittoux

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Levittoux

Strony: 1 ... 9 10 [11]
151
Spółdzielnia Torwar / Odp: Prawne kłopoty Torwaru
« dnia: Stycznia 05, 2007, 11:33:50 am »
Po przeciwnej stronie Mini Europy na ul. Górnośląskiej.

152
Nowe inwestycje / Kruczkowskiego - "Patria"
« dnia: Stycznia 05, 2007, 11:31:21 am »
Cytuj
PATRIA

Wyjątkowe miejsce , w zielonym otoczeniu Powiśla, w samym sercu Warszawy. Układ czterech budynków tworzy unikalny, luksusowy kompleks mieszkalno - apartamentowy przy ulicy Kruczkowskiego. Spacer nad Wisłą przez Park Rydza Śmigłego - wzdłuż Książęcej, czy też miłe chwile w jednej z restauracji lub kawiarni na Placu Trzech Krzyży, wizyta w Muzeum Narodowym lub zakupy na Marszałkowskiej lub Alejach Jerozolimskich. Wygoda i prestiż Centrum Stolicy - taka jest właśnie Patria.



Układ czterech budynków tworzy unikalny, luksusowy kompleks mieszkalno-apartamentowy.
Dwa spośród czterech budynków Patrii - to ulokowane od północy apartamentowce. Mieszkańcy apartamentów będą mieli okazję podziwiać przepiękną panoramę Warszawy. Od strony południowo - wschodniej położone są dwa kameralne budynki, siedmio- i ośmiopiętrowe. Usytuowane są przy obrzeżach działki, a przestrzeń w środku tworzy wewnętrzne patio ze wspaniałymi, starymi drzewami. Dużo przestrzeni i zieleni harmonizuje z parkowym otoczeniem kompleksu.

Projektant: Pracownia Mąka. Sojka. Architekci Sp. J.


Ten budynek niestety nie prezentuje się zbyt dobrze.



153
Nowe inwestycje / Fabryczna 13 - Biura "Riverside Park"
« dnia: Stycznia 05, 2007, 11:24:17 am »
Cytuj



Kompleks dwóch prostokątnych, bliźniaczych budynków biurowych położonych przy Trasie Łazienkowskiej. Sposób ich ustawienia oraz zestawienie różnych typów elewacji dodatkowo podkreśla dynamikę układu w tak ruchliwym miejscu jakim jest Trasa. Główny dziedziniec wejściowy od strony ul. Fabrycznej to kompozycja zieleni i szklanych, transparentnych elewacji.





 

154
Po godzinach / "Co myślę, gdy widzę Powiśle" - pisze Wojciech Mann
« dnia: Stycznia 05, 2007, 11:18:57 am »
Co myślę, gdy widzę Powiśle - pisze Wojciech Mann



Nie urodziłem się tam i tam nie mieszkam, ale myślę o sobie jako o chłopaku z
Powiśla. W końcu przeżyłem tam grubo ponad czterdzieści lat. Róg Tamki i
Dobrej to mój róg. Na to skrzyżowanie wychodził mój balkon, przy tym
skrzyżowaniu stoi mój kiosk Ruchu, w którym od niepamiętnych czasów mieliśmy
teczkę z "Przekrojem" i innymi reglamentowanymi wydawnictwami, na tym też
skrzyżowaniu rozwaliłem przód żółciutkiego fiata 126p podczas gwałtownego
spotkaniu z bardzo porządnie blacharsko wykonaną skarpetą, czyli syreną 105.

Z mojego okna widać było dymiące kominy elektrociepłowni, dzięki której nasze
parapety przez wiele lat permanentnie pokryte były sadzą. Wychyliwszy się
przez balkon, dało się zobaczyć wejście do malutkiego lokalu, który najpierw
chyba nazywał się Wisienka, potem Pod Skarpą, a następnie Syrenka. Jak kiedyś
napisał nieboszczyk "Express Wieczorny", spotykali się tam "rzemieślnicy z
Powiśla". To prawda, ale autor tej notatki zdziwiłby się, widząc, jak bardzo
różne specjalności ci rzemieślnicy reprezentowali. Było też ode mnie prawie
widać Wisłę i Park Kultury i Wypoczynku położony wzdłuż Wybrzeża
Kościuszkowskiego. Z tą kulturą i wypoczynkiem różnie tam bywało. W latach
50. i 60., szczególnie po zmroku, w rzeczonym parku albo przy wejściu do kina
Energetyk niezwykle łatwo można było dostać w dziób. Ale, jak to mówią, gra
śmielsza, gra weselsza, więc chodziło się i do kina, i do serwującej piwo
kawiarenki, a właściwie piwiarenki, Mewa, zaraz obok pomnika Syreny.

Moje Powiśle miało zawsze własny, specjalny charakter. Niby dwa kroki od
Śródmieścia, Świętokrzyskiej, Nowego Światu, ale oddzielone niewidzialną
granicą. Z pewnością dużą rolę odgrywała tu różnica poziomów. Pnąca się od
Dobrej w stronę Kopernika Tamka była strefą przejściową między dzielnicami.
Dzięki tej różnicy poziomów pędzące w dół od Śródmieścia ciężarówki i
autobusy przez długi czas nie uznawały zainstalowanej w pewnym momencie
sygnalizacji świetlnej i regularnie doprowadzały do efektownych kolizji.
Niektóre wjeżdżały w witrynę sklepu z artykułami gospodarstwa domowego, co
łatwo było rozpoznać po charakterystycznym dodatkowym łupnięciu.

Moje Powiśle przez dziesięciolecia zmieniło się bardzo niewiele. Wciąż przy
Dobrej, Solcu, Smulikowskiego stoją stare, przedwojenne domy, prawie
niezmieniona jest geografia sklepów i punktów usługowych, wciąż spotykam tam
swoich byłych sąsiadów. Jednak nowe zaczyna i tam zaglądać. Biblioteka
Uniwersytecka zmieniła nie tylko wygląd Dobrej, ale też jej demografię. Obok
powstają niezwykle nowoczesne apartamenty dla bogaczy. Kominy
elektrociepłowni już nie dymią, a w jej zabytkowych murach mają powstać
lofty, czyli bardzo atrakcyjne mieszkania. Nawet nadwiślańska Syrenka
dorobiła się fontanny, choć dni jej działania są dla mnie sporą zagadką. Te
zmiany w mojej byłej dzielnicy bardzo mnie cieszą. Wielkie billboardy wzdłuż
płotu elektrowni obiecują jeszcze nowocześniejszy wizerunek dzielnicy. Ale
przyznam się, że chciałbym, żeby te zmiany nie zniszczyły doszczętnie dawnego
Powiśla. Bo któregoś dnia przyjadę tam, i poczuję się obcy. I to będzie dla
mnie bardzo smutny dzień.

Wojciech Mann
2006-09-28

Źródło: Gazeta Wyborcza http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,3651271.html

155
Nowe inwestycje / EC Powiśle - inwestycja Mennoly Poland
« dnia: Stycznia 05, 2007, 11:16:00 am »
Warszawa zbliża się do Wisły
Dariusz Bartoszewicz 2006-11-16

Apartamenty z widokiem na rzekę, sklepy i kawiarnie w starej hali maszyn i kotłowni - na terenie dawnej Elektrociepłowni Powiśle Irlandczycy budują kawałek miasta. Przy Dobrej powstaną nowe gmachy na potrzeby Uniwersytetu. W przyszłym roku zacznie się budowa Centrum Nauki Kopernik nad tunelem Wisłostrady

Powiśle w sąsiedztwie Biblioteki Uniwersyteckiej zmieni się nie do poznania

Z widokiem na rzekę

4,3 ha na terenie dawnej Elektrociepłowni Powiśle szwedzka firma Vattenfall sprzedała za 130 mln zł spółce Menolly Poland. To oddział irlandzkiej firmy Menolly Homes. W pracowni APA Kuryłowicz & Associates powstał projekt o nazwie Nowe Powiśle. Można go uznać za sukces "Gazety". Zawsze broniliśmy stuletniej hali maszyn i kotłowni z lat 20. Zabytkowe budynki elektrociepłowni udało się uratować. Staną się teraz główną atrakcją i sercem nowego osiedla.

- W zrewitalizowanych obiektach znajdą się sklepy, kawiarnie, restauracje. Już sobie wyobrażam rozchodzący się wokół zapach wypiekanego na miejscu pieczywa i świeżo palonej kawy. W ogromnych piwnicach może działać klub jazzowy - planuje Jarosław Gorzko z Menolly Poland.

Ale ta część Nowego Powiśla, dla większości najciekawsza, bo publiczna i oferująca rozmaite atrakcje w postindustrialnych dekoracjach, powstanie dopiero w drugim etapie. Jej realizacja ma się zacząć pod koniec 2007 r. Kilka miesięcy wcześniej, zapewne w połowie roku, rozpocznie się budowa mieszkań. Domy z apartamentami od 41 do ponad 220 m kw. (można je łączyć w większe - do ponad 300 m kw.) powstaną w kwadracie ulic: Wybrzeże Kościuszkowskie, Lipowa, Dobra i przebita nad Wisłę Leszczyńska.



- Narysowaliśmy dwa rzędy budynków w taki sposób, by z większości mieszkań były widoki na Wisłę - tłumaczy prof. Stefan Kuryłowicz.

To dlatego w projekcie wzdłuż Wybrzeża Kościuszkowskiego widać ustawione jak pod sznurek trzy bryły o sześciu kondygnacjach. Między dwupiętrowe łączniki. - Dzięki temu powstały prześwity, przez które można oglądać rzekę także z drugiego rzędu domów - zaznacza architekt.



W parterach pojawią się niewielkie sklepy i lokale usługowe. Mieszkania ulokowane nad nimi będą mieć ogromne okna i balustrady wykonane ze szkła. Elewację ozdobi piaskowiec i okładziny z drewna.



Widoki z innych domów też mogą być fantastyczne - na Bibliotekę Uniwersytecką, skarpę, wysokie budynki w centrum czy Zamek Królewski.

Plac przed halą maszyn

- Na razie inwestor ma decyzję o warunkach zabudowy. Nasz urząd prowadził z nim długie dyskusje. Zastanawialiśmy się, co zrobić z budynkami elektrociepłowni, których nie wolno zburzyć, bo są zabytkowe. I jak wszystko zaprojektować, by nie powstało kolejne blokowisko - mówi Michał Borowski, naczelny architekt miasta.

Okazuje się, że pomysłów nie brakowało. Mówiło się m.in. o tym, by przy Wisłostradzie umieścić scenę teatralną, którą był zainteresowany Grzegorz Jarzyna. Teraz wygrywa w tym miejscu koncepcja niewielkiego, ekskluzywnego hotelu.

Przed główną halą dawnej elektrociepłowni inwestor zapowiada urządzenie niewielkiego publicznego placu. Jego pierzeje wyznaczą nowe budynki. - Z usługami wzdłuż Dobrej, w głębi będą apartamentowce - mówi Jarosław Gorzko. Nie wyklucza też loftów w części zabytkowych zabudowań, "bo pytają o nie klienci".

Źródło: Gazeta Wyborcza

Drugi etap będzie realizowany w kwartale ulic: Wybrzeże Kościuszkowskie, Zajęcza, Dobra i przedłużona Leszczyńska. W sumie na Nowym Powiślu przybędzie 800 mieszkań i 15 tys. m kw. powierzchni handlowych oraz parking podziemny na ok. 1000 samochodów.

- To fantastyczny projekt. Za trzy lata nad Wisłą zobaczymy całkiem inny świat - z mieszkaniami, Centrum Nauki Kopernik, budynkami uniwersyteckimi. W przyszłości powstanie druga stacja metra. Mam takie marzenie, by nad Wisłą i niedaleko Syrenki powstał też kiedyś warszawski ratusz - zdradza naczelny architekt miasta.

Dariusz Bartoszewicz
http://dom.gazeta.pl/nieruchomosci/1,73497,3740743.html

156
Nowe inwestycje / Blok zamiast fabryki cukierków na ul. Topiel
« dnia: Stycznia 05, 2007, 11:10:05 am »
Na Powiślu bloki zamiast fabryki cukierków

Krzysztof Jóźwiak, współpraca Tomasz Urzykowski
2006-12-04, ostatnia aktualizacja 2006-12-04 12:03

Z krajobrazu Powiśla zniknęły charakterystyczne zabudowania dawnej fabryki słodyczy Fuchsa przy ul. Topiel 12. W ich miejscu staną budynki mieszkalne i biura

Za ceglanym murem okalającym teren między ulicami Drewnianą, Topiel i Zajęczą spychacze rozgarniają gruzowisko, które pozostało po fabryce. Niedługo zniknie również mur, zza którego przez blisko sto lat unosił się słodki zapach karmelków. - To był jeden ze starszych zakładów przemysłowych w Warszawie. W latach międzywojennych zatrudniał około 500 pracowników i konkurował z Wedlem - mówi Jerzy Jasiuk, dyrektor Muzeum Techniki.

Firma założona w 1829 r. przez Franciszka Fuchsa mieściła się przy ul. Topiel 12 od 1912 r. Fabryka słynęła z produkcji karmelków, irysów i lodów Pingwin. Po wojnie zakład upaństwowiono i zmieniono nazwę na ZPC Syrena. Ostatnim właścicielem była amerykańska firma Leaf, która przez pewien czas kontynuowała produkcję słodyczy, ale w 2005 r. sprzedała zabudowania firmie Nieruchomości Powiśle, która chce wybudować tu mieszkania i biura.

Fabryka przy Topiel 12 nie była wpisana do rejestru zabytków, ale widniała w ewidencji stołecznego konserwatora zabytków - oznacza to, że objęta była jego ochroną. Konserwator uznał za wartościowy jedynie najstarszy budynek na rogu Drewnianej i Topiel i zalecił, "aby rozważyć możliwość jego adaptacji". - Początkowo mieliśmy zamiar zachować część zabudowań, ale ekspertyzy wykazały, że fundamenty są bardzo kruche i nie ma sensu ich odnawiać - tłumaczy Piotr Konowrocki, prezes Nieruchomości Powiśle.

Dlatego właśnie dostała zgodę na wyburzenie całej fabryki.

Na całe szczęście uwzględniono inne zalecenie konserwatora dotyczące zharmonizowania planowanej zabudowy z już istniejącą, pochodzącą z XIX i początku XX w. - Inwestor musiał tak skorygować projekty, aby nowe budynki utworzyły zwarte pierzeje ul. Drewnianej, Topiel i Zajęczej - mówi Alina Wojda z delegatury Biura Naczelnego Architekta Miasta w Śródmieściu.

Zespół budynków przy ul. Topiel. będzie nazywał się Hortus. Powstanie około 24 mieszkań o powierzchni od 200 do 300 m2. Mniej więcej połowa z nich będzie sprzedana na wonym rynku, resztę zachowują dla siebie inwestorzy. Ceny za metr kwadratowy jeszcze nie ustalono, poznamy ją dopiero kiedy budynek będzie w stanie surowym czyli mniej więcej za rok. Wtedy tez będzie wiadomo za ile zostaną sprzedane biura, które zajmą około 10 000 m2 powierzchni. W części mieszkalnej powstanie także basen.

- Od strony Drewnianej powstanie budynek mieszkalny nawiązujący stylem do architektury lat 20. ubiegłego wieku - zachwala Piotr Konowrocki.

Mniej ciekawie prezentują się budynki biurowe, które staną wzdłuż ulic Topiel i Zajęczej. Inwestor zachował jednak historyczny zamysł urbanistyczny i narożnik ul. Topiel i Drewnianej będzie miał charakterystyczny nieregularny kształt. Na dziedzińcu między budynkami powstanie ogród. Początek inwestycji planowany jest na połowę przyszłego roku. - Przewidujemy też umieszczenie tablicy informującej o historii tego miejsca - mówi Piotr Konowrocki.



Miłośnicy starej Warszawy są jednak niepocieszeni. - Siedziba fabryki Fuchsa to świadectwo tradycji warszawskiego przemysłu. Powinno się pozostawić choćby fragment fabrycznych zabudowań. Burząc wszystko, niszczy się materialne ślady historii miasta i zabija pamięć Warszawy - uważa Jerzy Jasiuk.
Źródło: GAzeta Wyborcza http://dom.gazeta.pl/nieruchomosci/1,74935,3770734.html

157
Na każdy temat / Weterynarz na dawnym szalecie w Parku Kultury
« dnia: Stycznia 05, 2007, 10:51:59 am »
Artykuł z Gazety Wyborczej
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,3148955.html?skad=rss

Cytuj
"Malinowy gust: dom na dawnym szalecie w Parku Kultury"

Autor: Jerzy S. Majewski

Na przystanku przy Rozbrat obok parku Kultury na Powiślu siedzi pan Marek.
Popija piwo i głośno narzeka. - Za potrzebą się chce, a tu nie ma dokąd. Kiedyś
stał tu szalet, a teraz to szpital dla psów i kotów. O, jaką chałupę na nim
postawili - pokazuje.

Przecieram oczy ze zdumienia. Rzeczywiście - tam, gdzie jeszcze niedawno ledwo
wystawał nad ziemię bunkier podziemnego szaletu, dziś rośnie chałupa. Trochę
jak z kanadyjskiego przedmieścia. Konstrukcja powstała w mgnieniu oka. Potem
drewniane belki zniknęły za ścianami z prefabrykatów oblepionych folią. Dachy
czerwienią się dachówką, ale reszta nie wygląda zachęcająco.

Szalet na początku lat 90. zaadaptowano na klinikę małych zwierząt. Ciasną - z
kolejką kotów, drżących królików i dogów niemieckich skulonych ze strachu.
Teraz budowla rośnie. Z jednej strony to cieszy, bo zwierzaki znajdą lepszą
opiekę. Z drugiej złości - cóż to bowiem za pomysł, by w środku parku wznosić
drewniak.



O budowie w parku pawilonów urzędnicy marzyli już za prezydentury Pawła
Piskorskiego. Marzenia spełniają się teraz, tyle że w wersji karykaturalnej. Na
fundamencie podziemnego szaletu, w malinowym guście i w stylu godnym
przedmieścia.
Ten "kanadyjczyk" w pobliżu podręcznikowych przykładów architektury, jak gmach
giełdy czy willa Pniewskiego, razi BRZYDOTĄ i PRYMITYWIZMEM. To nie tylko
architektoniczny ŚMIEĆ, ale wręcz OBRAZA ŁADU PRZESTRZENNEGO
."

Dodam, że ten budynek obecnie wygląda jeszcze gorzej niż na zdjeciu powyżej. Jest pstrokaty i nie ma proporcji. Architektura rodem z okropnych warszawskich przedmieści zawitała do naszej dzielnicy.
W dodatku właściciele przymocowali świecącą nocą reklamę na przyczepce samochodowej, którą ustawili po przeciwnej stronie przystanku.

158
Spółdzielnia Torwar / Prawne kłopoty Torwaru
« dnia: Stycznia 05, 2007, 10:35:48 am »


Prawne kłopoty Torwaru

maj
2005-11-21

O podobnej inwestycji spółdzielni Torwar było głośno przed kilku laty. Chodzi o wieżowiec przy ul. Górnośląskiej 2/4 również na Powiślu. Powstał w miejscu wyburzonego w 1998 r. XIX-wiecznego budynku. Przeciwko rozbiórce protestowali obrońcy zabytków, ale prawdziwy skandal wybuchł po wybudowaniu wieżowca. Mieszkańcy sąsiednich bloków - również należących do spółdzielni Torwar - zarzucili, że jest za wysoki i ograniczył im dopływ światła.

Wspierał ich rzecznik praw obywatelskich oraz prokuratura okręgowa. Urzędnicy upierają się, że plan zagospodarowania zezwalał na tak wysoki blok, rzecznik jest innego zdania. Zażądał unieważnienia warunków zabudowy. Sprawa jednak od lat nie może się zakończyć w sądzie administracyjnym, bo ten odsyła ją z powrotem do oceny Samorządowemu Kolegium Odwoławczemu. Co ciekawe, na rozprawie rok temu sąd stwierdził, że "dzieją się dziwne rzeczy", bo urzędnicy do sądu przysłali dwie wersje planu zagospodarowania!
Unieważnienie zgód na budowę otworzy drogę do odszkodowania właścicielom mieszkań z sąsiednich bloków.

Pikanterii sprawie dodaje to, że w 2000 r. prokuratura oskarżyła prezesa spółdzielni Torwar Ryszarda M. o przestępstwo przeciwko wiarygodności dokumentów. Miał posługiwać się fałszywą dokumentacją przy staraniach o zezwolenie na budowę. Sąd umorzył oskarżenie.
źródło: http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,3026267.html

159
Spółdzielnia Torwar / Budowa na ul. Wilanowskiej, Solec, Okrąg
« dnia: Stycznia 05, 2007, 10:32:31 am »

Konflikt o nowe bloki na Powiślu

Autor: Michał Wojtczuk
2005-11-21

Przy ul. Wilanowskiej robotnicy właśnie ogrodzili płotem nieregularną
działkę. Teren przypomina kształtem półksiężyc, który wchodzi w głąb osiedla,
zajmując zielone podwórko na tyłach domu pod numerem 16. Dwa pięciopiętrowe
budynki (w sumie 50 mieszkań) chce tu postawić spółdzielnia mieszkaniowa
Torwar. Należą do niej budynki otaczające inwestycję. Ich lokatorzy są
zbulwersowani. - Aż przykro patrzeć na to pobojowisko. Wycięli stare, zdrowe
drzewa
- oburza się Jadwiga Zaiczek.

Im ciaśniej, tym taniej

Jacek Sadowski, wiceprezes spółdzielni Torwar, przekonuje, że mieszkańcy na
inwestycji tylko zyskają. Mówi, że spółdzielnia dostała pozwolenie na
wycięcie drzew tylko pod warunkiem posadzenia ponad setki nowych. Zapewnia,
że część pieniędzy, które zdobędzie ze sprzedaży mieszkań, przeznaczy na
zagospodarowanie osiedla. Mają się pojawić chodniki i ogrodzona zieleń. -
Podobną operację przeprowadziliśmy parę lat temu na osiedlu Torwar. Pomiędzy
stare, wysokie bloki wstawiliśmy trzy nowe. Ludzie protestowali, ale teraz są
zadowoleni, że mają uporządkowane otoczenie
- twierdzi pan prezes.

- Przez ten budynek na podwórku w mieszkaniach zrobi nam się ciemno - martwi
się jednak Marcin Pawłowiec, jeden z lokatorów. A inna mieszkanka os. Ludna
nie może się nadziwić: - Kto wpadł na pomysł budowania apartamentowców na
zielonych alejkach wewnątrz starego osiedla? Wszędzie zazwyczaj jest
odwrotnie, buduje się specjalne alejki, żeby ludzie mogli odpocząć. Przecież
Powiśle słynie z tego, że jest tu sporo zieleni, choć leży dwa kroki od
betonowego miasta.

- Nie zabieramy mieszkańcom zieleni. Oba bloki powstają na miejscu budynków,
które spółdzielnia rozebrała kilka lat temu
- odpowiada wiceprezes Sadowski.
Zapewnia, że spółdzielni zależy na zachowaniu wyjątkowego charakteru osiedla
Ludna. Dlatego zaprojektowanie nowych budynków zlecono pracowni wybitnego
architekta Stefana Kuryłowicza, twórcy m.in. ekskluzywnego osiedla Eko-Park w
sąsiedztwie Pola Mokotowskiego.

- Gęstsza zabudowa jest w interesie mieszkańców - argumentuje Jacek
Sadowski. - Dziś opłaty za cały teren będący w użytkowaniu spółdzielni dzieli
się solidarnie pomiędzy wszystkie budynki. Ale od 2007 r. koniec z tym, każdy
budynek będzie płacić za przypisaną do niego działkę. Tak wynika z Ustawy o
spółdzielniach mieszkaniowych
- przypomina. Przekonuje, że na tych osiedlach,
które są gęściej zabudowane (np. Torwar), opłaty się zmniejszą.



Drugi etap dogęszczania

Jednak urzędnicy departamentu mieszkalnictwa w Ministerstwie Transportu i
Budownictwa nie przypominają sobie takiego zapisu w ustawie. - Ja też o tym
nie słyszałem. Zresztą opłaty za użytkowanie wieczyste gruntu to znikoma
część kosztów, które ponoszą lokatorzy
- dodaje Ryszard Jajszczyk, dyrektor
związku rewizyjnego spółdzielni mieszkaniowych.

Na dwóch nowych budynkach nie koniec. Spółdzielnia chce dogęścić osiedle
kolejnymi czterema blokami, które stanęłyby od strony ul. Solec. W tym
tygodniu przedstawiciele spółdzielców zdecydują, czy się na to zgodzić. W
odległych planach jest też dobudowa trzech kolejnych budynków przy ul. Okrąg.
Jeden z nich zostałby doklejony do ściany istniejącego budynku, w której
lokatorzy na własną rękę poprzebijali okna."

Michał Wojtczuk
źródło http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,3026264.html

160
Historia / Tablice na wiadukcie Poniatowskiego
« dnia: Stycznia 05, 2007, 10:21:29 am »
Cytuj

Zabytkowe tablice wróciły na wiadukt
 tu 2006-12-20, ostatnia aktualizacja 2006-12-20 22:23:25.0

Są bezcenną pamiątką dziejów Warszawy. Opowiadają historię wiaduktu i mostu Poniatowskiego. Po raz pierwszy siedem wielkich tablic zgromadzono w jednym miejscu i zawieszono na wyremontowanych filarach przy ul. Kruczkowskiego

Najstarsza pochodzi jeszcze z 1914 r., gdy most i wiadukt oddano do użytku. Na spiżowej płycie wypisano nazwiska projektantów i budowniczych przeprawy, a nawet koszty inwestycji. Umieszczono też płaskorzeźbiony wizerunek wiaduktu i przekrój jednego z filarów. Z początku tablica ta miała swój odpowiednik w języku rosyjskim, ale po opuszczeniu Warszawy przez Rosjan w 1915 r. został on zniszczony.

Następne płyty powstały w latach 1927, 1946 i 1990. Większość odlała z brązu słynna warszawska firma Braci Łopieńskich. Zawierają opis zniszczeń mostu podczas pierwszej i drugiej wojny światowej oraz późniejszej jego odbudowy. Niektóre zachowały do dziś wyraźne ślady po pociskach. Ostatnia tablica w całości poświęcona jest kapitalnemu remontowi budowli w późnych latach 80.

Do tej pory zabytkowe płyty przymocowane były w różnych miejscach mostu i wiaduktu. Ostatnio część wisiała na wieżycy przy Wisłostradzie, część zaś na ścianie klatki schodowej przy Muzeum Wojska Polskiego. W pierwszym miejscu były regularnie malowane przez grafficiarzy, w drugim - rozkradane. W 2001 r. z klatki schodowej zniknęły dwie z czterech znajdujących się tam tablic. Ponieważ się nie odnalazły, Zarząd Dróg Miejskich sfinansował ich odtworzenie. Pozostałe dwie dla bezpieczeństwa tymczasowo ustawiono przed wejściem do ratusza przy pl. Bankowym.

- Szukaliśmy nowego miejsca, które będzie wyeksponowane i bezpieczne. W końcu zdecydowaliśmy się umieścić wszystkie tablice na filarach wiaduktu przy Kruczkowskiego. Przejeżdża tu dużo samochodów i wciąż ktoś przechodzi - mówi Agnieszka Kasprzak-Miler z Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków.

- W pobliżu znajduje się galeria handlowa Arkada. Chodzą ochroniarze, którzy spojrzą na te tablice - dodaje Janusz Mróz, konserwator metalu. - Trudno o lepszą lokalizację.

Wątek omawiajacy sprawę tablic można przeczytać też
tutaj

161
Na każdy temat / Odp: Plamy po plakatach wyborczych na moście Poniatowskiego
« dnia: Stycznia 05, 2007, 09:36:48 am »
Dostała się. Czy to dobrze czy nie - tego nie będę oceniać, bo jeszcze naiwnie liczę, że naprawi to co zniszczono.

162
Ciekawe miejsca / Odp: centrum informacji im. J. Nowaka-Jeziorańskiego
« dnia: Stycznia 04, 2007, 10:28:37 pm »
Organizują chyba nawet ciekawe spotkania. Kiedyś miał być ex-marszałek Chrzanowski, a dzisiaj dla odmiany jacyś raperzy(?). Problem w tym, że te spotkania zaczynają się zazwyczaj o godzinie 16.00 i jeśli ma to tak wyglądac, to chyba nigdy się tam nie wybiorę  ;)

163
Na każdy temat / Odp: Plamy po plakatach wyborczych na moście Poniatowskiego
« dnia: Stycznia 04, 2007, 10:09:41 pm »
W tym jest problem, że nie zwraca się u nas uwagi na dewastowanie przestrzeni publicznej. Efektem tego jest to, że czasami boję się jechać na wieś żeby nie oglądać takich obrazków:


ze strony: http://www.republika.pl/krajobraz_pl/gal_1.html

Tutaj mamy w dodatku do czynienia z oszpeceniem zabytku techniki jakim jest most Poniatowskiego. To nie jest byle płot czy transformator, na którym wisi jakiś tam plakat. W dodatku te elementy na moście niedawno odnowiono... Dla mnie to co tam teraz widać to efekt zwykłego barbarzyństwa.

Maile to pierwszy etap. Drugi to prasa. Trzeci czynności administracyjne i zastosowanie odpowiedniej sankcji określonej w ustawie.

164
Na każdy temat / Odp: Plamy po plakatach wyborczych na moście Poniatowskiego
« dnia: Stycznia 04, 2007, 09:44:57 pm »
Pierwszy raz napisałem 19 listopada. Odpowiedziała 21 listopada w następujący sposób (zwracam uwagę na stylistykę): "Zweryfikuje Pana doniesienie. Zapytam tez moich wolontariuszy czy umieścili w tym miejscu moje plakaty. Jeżeli ma Pan racje, usuniemy slady plakatow. Z poważaniem,"

Pomimo że mam oczywiście rację i kilku świadków że to jej paskudne plakaty tam wisiały, widocznie od 21 listopada nadal weryfikuje moje "doniesienie", bo nie była łaskawa się ani odezwać ani posprzątać.

Jeżeli kogokolwiek poza mną to wkurza mogę udostępnić do niej maila.

165
Na każdy temat / Plamy po plakatach wyborczych na moście Poniatowskiego
« dnia: Stycznia 04, 2007, 08:28:19 pm »
Chciałbym zwrócić Waszą uwagę na pozostałości ostatniej kampanii wyborczej, które możemy zaobserwować idąc na przystanek na moście Poniatowskiego. Komitet wyborczy jednej z kandydatek PiS obkleił niedawno odnowione i pomalowane na zielono metalowe elementy znajdujące się przy schodach prowadzących z Al. 3 Maja (przy stacji benzynowej Orlen) na górę, na przystanek tramwajowy. Plakaty już zdarto (pewnie żeby nie było widać czyje to dzieło) i teraz pod spodem znajdują się szpecące to miejsce (jakby nie patrzeć zabytkowe) - białe plamy kleju. Czyj to był komitet nie jest tajemnicą, bo tylko jedną radną tak promowano w tym miejscu.

Zwracam uwagę, że jeżeli plakaty nie są usunięte bez powodowania szkody w ciągu 30 dni od daty wyborów, pełnomocnik komitetu wyborczego jest narażony na karę grzywny na podstawie art. 199 Ustawy z dnia 16 lipca 1998 r. Ordynacja Wyborcza do rad gmin (itd...). Widocznie jednak pełnomocnik się tym już nie przejmuje.

Nie chcę się już rozwodzić nad tym, że umieszczenie plakatów w takim miejscu pewnie następiło to bez zgody zarządcy obiektu, na którym je powieszono [art. 199 ust.2 ww. ustawy]).

Wysłałem do tej kandydatki maila (teraz zresztą radnej) i co prawda 21 listopada odpisała, że sprawę sprawdzi ale ja codziennie rano widzę, że niestety jej komitet po sobie nie posprzątał.



Strony: 1 ... 9 10 [11]