Deprecated: preg_replace(): The /e modifier is deprecated, use preg_replace_callback instead in /www/emm8_new/www/powisle.waw.pl/forum/Sources/Load.php(183) : runtime-created function on line 3

Deprecated: preg_replace(): The /e modifier is deprecated, use preg_replace_callback instead in /www/emm8_new/www/powisle.waw.pl/forum/Sources/Load.php(183) : runtime-created function on line 3

Deprecated: preg_replace(): The /e modifier is deprecated, use preg_replace_callback instead in /www/emm8_new/www/powisle.waw.pl/forum/Sources/Load.php(183) : runtime-created function on line 3

Deprecated: preg_replace(): The /e modifier is deprecated, use preg_replace_callback instead in /www/emm8_new/www/powisle.waw.pl/forum/Sources/Load.php(183) : runtime-created function on line 3
Pokaż wiadomości - lelum

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - lelum

Strony: 1 [2]
16
Ciekawe miejsca / Odp: księgarnia i antykwariat Solec 103
« dnia: Maj 06, 2008, 07:13:18 pm »
Szkoda, że nikt tu dawno nei zaglądal, ale pociagnę wątek. Antykwariat i ksiegarnia przy Solec 103 to kawał historii Powiśla. Prowadzi ten interes od 1989 r. małeństwo Hanna i Janusz Szostakowscy. On (urodzony w 1953 r. w szpitalu na Solcu)- Powislanin z dziada pradziada, bibliomaniak ma w domu jakieś 13-15 tys. książek (w tym cenne warsaviana), plus ten chaos w ksiegarni (to skutek likwidacji drugiej siedziby w Arkadii pod mostem (wykończył ich czynsz dzierżawny, a raczej haracz pobierany przez złodziei, którzy zawłaszczyli ten interes... ale to na osobne opowiadanie, ciekawym - służe). Więc Szostakowscy przynajmniej od 100 lat na Powiślu, choć pamięć rodzinna nie przechoała szczegółów, tyle, że osiedli gdzieś w okolicy zbiegu Solca i Ludnej, a dziadek - grawer, buchalter, wreszcie pracownik gazowni, lubił balować, puszczał forsęw "Ziemiańskiej", znał sie z wieniawą,, woził w dorożce swój kapelusz, a sam w drugiej z szansonetami.. Zmarł w 1974 w wieku lat 90. zostawił trzech synów (Henryk, lekarz zmarłw latach 80.; Mieczysław - redaktor w PWEkonomicznym, Jerzy - inżynier w WSK Okęcie). Po Jerzym - syn Janusz z zaawansowaną biblomanią już od dzieciństwa, absolewent politologii UW, ożeniony z Hanną, absolewentką resocjalizacji UW. Kocham oboje, a oni ksiażki i oby takich cudnych wariatów było wiecej (cytuję własny reportaż ze śp. Nieregularnika społeczno-towarzyskiego "Przystanek Powiśle", nr 5 czerwiec 2001) Lelum

17
Historia / Odp: Dynasy
« dnia: Maj 06, 2008, 06:17:41 pm »
Dynasy - spolszczona (ludowo) nazwa de Nassau od nazwiska księcia de N., właściciela jurydyki od Krakowskiego Przedmiescia - Karowej do dzisiejszej Dobrej. Aby Wojciecha nie wpuszczać w maliny - zapraszam na stronę www.warszawa.1939 gdzie p. ryszard Mączewski, wszechznawca historii Warszawy wespół z takimż Jarosławem Zielińskim (patrz jego 11-tomowy Atlas historii architektury, ulic i gmachów Warszawy) tłumaczą ab urbe conditas skad te Dynasy. valete, Lelum

18
Na każdy temat / Dramatyczne skutki tunelu pod Wisłostradą
« dnia: Kwiecień 22, 2008, 09:51:06 am »


Kościól św. Teresy na Tamce sie wali! Bardzo gwałtownie osiadają fundamenty, są duże pęknięcia w bryle, posadzka wnętrza wybrzuszona. To wszystko zaczęło sie od uruchomienia tunelu pod Wisłostradą! Przyczyna: Drgania podłoża, a przede wszystkim odcięcie wód podskórnych od Wisły. Wody przedtem spływały swobodnie po opadach do koryta rzeki, teraz odcięte tunelem, wsiakają w grunt Powiśla, który leży przecież niżej niż lustro rzeki i tylko nasyp z pocz. XX wieku, po którym biegnie Wisłostrada, chroni dzielnicę przed (kiedyś regularnymi) powodziami. Ludzie! Czy możemy wszcząć alarm do władz miasta? Nie wiem, naczelny inżynier, czy ktoś taki? Jak sie do tego zabrać, bo trzeba pilnie działać!

19
Na każdy temat / drewniane domki za Sejmem
« dnia: Kwiecień 22, 2008, 09:43:33 am »
Powiślanie, czy ktos coś wie o drewnianych domkach (sztuk pięć), które całymi latami stały na Skarpie za plecami Sejmu? Teren należy do jurysdykcji Sejmu, kiedys odpytałam w tej sprawie szefa straży marszałkowskiej, twierdził, że nic nie wie. Ani czyją były własnością, ani kto miał prawo nimi dysponować itp. A teraz domki znikły wszystkie! Ciekawe, kto sie uwłaszczył na tych domkach i na czyjej działce rekreacyjnej teraz stoją. Czy ktoś coś wie?!!!

20
O Was / Odp: O Was
« dnia: Luty 18, 2008, 05:25:48 pm »
Kocham Was Wszystkich za to, że kochacie Powiśle. Coś jest tu na rzeczy, że nawet przybysze przyklejają się sercem, a emigranci tęsknią... Zaś ja - na Powiślu od 11 lat. Do wyboru miałam kamienicę na Powiślu typu "wykolejona kupcowa" z emerytowana ku...ą, menelem nawalonym jak messerschmidt i katolickim księdzem jako sąsiadami, albo blokowisko na dalekim Targówku, tak ze dwa tygodnie wołami do miasta, lub Ursynów. Zgadnijcie, co wybrałam? Albowiem VENI VIDI VICI, ledwo spojrzałam na Powisle i było moje. I tak trwam, choć czasem moja dusza homo wratislavienses tęskni za Wyspą Piaskową, ostrowiem Tumskim i Mostem Zwierzynieckim.  Z zawodu pisząca jestem. Chodzi po mnie ksiażka o Powislu, ale taka prywatna, z Waszych wspomnień, tutaj i teraz, obserwowanych zdarzeń, absurdów, ludzi. może by tak? Była kiedyś obywatelska gazeta "Przystanek Powiśle" ale trafił ją szlag. Może by tak spowrotem coś wspólnie zasiać?

21
Na każdy temat / Odp: Nowe gigantyczne billboardy na ul. Ludnej
« dnia: Luty 10, 2008, 10:49:20 am »
 :'(List ten jest wyrazem mojego skrajnego udręczenia. Zostałam skazana na całodobowe oświetlenie koszmarnym białym, ostrym, prosektoryjnym światłem halogenowym. Okna mego mieszkania znalazły się w zasięgu halogenów oświetlających potwornej wielkości banner reklamowy. Odebrano mi ciemność, nawet jeśli była dotąd rozpraszana ulicznymi latarniami. Dwa dni temu (8 lutego 2008 r.), właściciel bannera uznał jednak, że dwa reflektory to stanowczo za mało. Poczciwi chłopcy ze spółdzielni alpinistycznej pracowicie wiercili dziury cały dzień. A o zmroku zajaśniały już cztery halogenowe reflektory, każdy o mocy 1000 WAT!!! To jest fizycznie i psychicznie nie do zniesienia! Czuję się jak denatka w prosektorium. I jestem kompletnie bezradna.
Pomocy! Kto wie, który urząd samorządu miejskiego posiada w tej sprawie kompetencje DECYZYJNE? Czy jakiś prawnik podpowie, z jakiego paragrafu można skarżyć miasto o działanie z premedytacja na szkodę obywateli? Albo o świadome działanie na rzecz niszczenia ładu przestrzennego?
Zupełnym detalem jest przy tym fakt, iż właściciel budynku, w celu instalacji owego oświetlonego bannera, zniszczył rozpoznawalny akcent architektoniczny. Mianowicie niebieski biurowiec "doplombowany" w latach 70. do XIX-wiecznej kamienicy u zbiegu ulic Solec i Ludnej, został przez projektanta ozdobiony świetnym graficznym elementem – olbrzymią liczbą "22" na swojej południowej elewacji. Ciemnoniebieskie, wykonane z przejrzystego tworzywa, podświetlone od wewnątrz cyfry – prócz dobitnej informacji o adresie budynku – stanowiły też znakomity element plastycznej dekoracji, wyróżniającej ten, skądinąd niewyszukany architektonicznie, biurowiec. Jeszcze kilka lat temu wewnętrzne oświetlenie cyfr działało, a potem zdechło, widać nikomu nie chciało się naprawić. I oto, po blisko 40 latach, cyfry zostały usunięte, a w ich miejsce okoliczna ludność otrzymała niepowtarzalną szansę doświadczania 24-godzinnej agonii w lodowatobiałym świetle halogenów i skazana na oglądanie kolejnego koszmaru wymyślonego przez reklamiarzy... żeby z piekła nie wyjrzeli!
 
Obywatele! Wykorzystajmy fakt, iż stolica nasza ulubiona wreszcie, po długich cierpieniach, zyskała swój statut, a w nim zawartą możność wniesienia pod obrady Rady Miasta obywatelskiego projektu uchwały, która może się przeistoczyć w prawo miejscowe.
Tedy proklamuję taką oto ideę: Obywatele miasta Warszawy! Poprzyjcie poniższy projekt uchwały swoimi podpisami. Jestem gotowa podjąć się ich zbierania, np. co sobotę od 9 do 18 w hallu głównym Pałacu Kultury. Będę tkwić i zbierać, choćbym miała paść.
 
PROJEKT UCHWAŁY
1. Miasto Warszawa zakazuje ustawiania wszelkiej wielkości tablic czy bannerów reklamowych przy ulicach. Każdych ulicach! Bez względu na stan prawny (własność) terenu przyulicznego, lub przyporządkowanie danej ulicy któremuś ze szczebli administracji publicznej. Celem wprowadzenia w.w. zakazu jest:
       a) przeciwdziałanie nielegalnej wycince i niszczeniu drzew przyulicznych;
       b) przejrzystość komunikatów graficznych dla kierowców, którzy mają skupiać się na znakach i informacjach drogowych nie zaś gubić w chaosie tablic reklamowych.

2. Miasto Warszawa zakazuje pod karą grzywny w wysokości 1000000 zł (jednego miliona złotych polskich) zawieszania plansz, płacht itp. na elewacjach budynków mieszkalnych, chyba, iż zgodę na to wyrazi na piśmie 100 procent lokatorów, których okna miałyby być zasłonięte. Podobnie w przypadku budynków publicznych – zakazuje się zasłaniania okien, jeśli są to okna pomieszczeń, w których pracują, lub są w inny sposób zmuszeni przebywać (np. szpitale) ludzie.

3. Miasto Warszawa zakazuje instalowania bannerów reklamowych oświetlanych całodobowo przy pomocy świateł halogenowych, jeśli zasięg tego światła obejmuje okna domów mieszkalnych, lub instytucji, w których po zmroku przebywają ludzie. Nakazuje się także wyłączanie całkowite oświetlenia bannerów reklamowych na minimum 4 godziny nocne (np. od 1 do 5 rano).

4. Nakazuje się reklamiarzom uzyskanie zgody lokatorów budynku, którego okna mają być narażone na całodobowe światło halogenowe. Nieuzyskanie tejże automatycznie oznacza likwidację bannera przez służby miejskie (na koszt właściciela bannera) w nieprzekraczalnym terminie 24 godzin.

5. Firmy reklamowe, które nie zastosują się do powyższych norm prawa miejscowego zostaną niezwłocznie pozbawione prawa prowadzenia działalności na terenie objętym jurysdykcją władz miasta stołecznego Warszawy.
 Obywatele miasta Warszawy! Poprzyjcie projekt uchwały swoimi podpisami. Wszyscy, którzy zgadzają się z jej treścią, proszeni są o kontakt na e-mail: jjowro@neostrada.pl. Jestem gotowa podjąć się zbierania podpisów, np. co sobotę od 10 do 18 w hallu głównym Pałacu Kultury. Będę tkwić i zbierać, choćbym miała paść.

Strony: 1 [2]