Spółka ma pozwolenie, wojewoda mówi, że nie
Eurocity wznowiła budowę biurowca na Solcu, choć NSA uchylił zgodę na budowę w grudniu 2006 r. Firma twierdzi, że ma inną, ważną zgodę.
-Budowa idzie pełną parą -mówi wiceprezes Spółdzielni Budowlano-Mieszkaniowej Powiśle Stanisław Siegieda. - Występujemy do powiatowego nadzoru budowlanego, by wyjaśnił sprawę.
To spółdzielnia skarżyła do sądu pozwolenie Eurocity na budowę, argumentując, że nowy gmach stawiany jest zbyt blisko budynków spółdzielni, a głębokie wykopy pod podziemne garaże naruszą ich konstrukcję. I ostatecznie w grudniu ub. roku w NSA wygrała.
Eurocity twierdzi, że ma prawomocne pozwolenie na budowę. - Wydał je wojewoda 6 stycznia 2006 roku. Sąd uchylił to, które wydane było w roku 2004 - tłumaczy prezes Eurocity Andrzej Kasprowiak.
Małgorzata Jarecka z Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego przyznała, że taka sytuacja jestmożliwa, bo sąd zajmuje się tylko konkretnym dokumentem prawnym, który jest zaskarżany.
Spółdzielnia tłumaczy, że nowego pozwolenia nie zaskarżyła, bo choć jest stroną, nie otrzymała go. O nowym pozwoleniu powinien poinformować ją wojewoda.
- Od czasu wydania decyzji zmieniła się ekipa w urzędzie, trudno teraz sprawdzić, kto nie dopatrzył formalności -tłumaczy rzecznik wojewody Maksym Gołoś.
Na inwestycję na Solcu wojewoda mazowiecki Leszek Mizieliński (SLD) wydał w latach 2004 - 2006 cztery pozwolenia na budowę (powodem była m.in. zmiana projektu budynku). Ostatnią wydał niespełna tydzień przed końcem urzędowania - 6 stycznia 2006 r.
Budowa nielegalna?
Wznowieniem inwestycji na Solcu zdziwiony jest obecny wojewoda. Jego zdaniem Eurocity buduje bez pozwolenia. - Sąd uchylił decyzję z 2004 r., a wszystkie następne z niej wynikały. Dlatego można domniemywać, że ta ostatnia też jest nieważna - wyjaśnia rzecznik Gołoś. - Wojewoda rozpoczął już postępowanie unieważniające wszystkie decyzje w sprawie tej inwestycji.
Inwestor chce oddać obiekt do użytku pod koniec roku.
- Eurocity ryzykuje, budując - ostrzega rzecznik. - Jak tylko wojewoda wyda decyzje unieważniające pozwolenia, na teren inwestycji wejdzie inspekcja nadzoru budowlanego z policją.
Ale prawnicy są ostrożni. Twierdzą, że unieważnienie jednego pozwolenia na budowę nie dotyczy automatycznie innego, nawet na ten sam teren i podobną inwestycję.
-Trzeba się przyjrzeć pozwoleniu z 2006 r. i je ewentualnie unieważnić - mówi prawnik Aleksander Hetko z kancelarii Hogan & Hartson. - Ale nawet jeśli wojewoda to zrobi, to inwestor może skorzystać z odwołań sądowych. Sprawa będzie się ciągnęła.
W sprawie nieprawidłowości inwestycji Eurocity na Solcu dochodzenie prowadzi Komenda Stołeczna Policji i prokuratura.
Siedziba dla muzeum
Sprawa budowy na Powiślu ciągnie się od 2000 r. Podlegające marszałkowi Muzeum Azji i Pacyfiku zwróciło się do Zarządu Województwa o możliwość budowy nieruchomości. W 2001 r. zarząd zgodził się na zbycie prawa użytkowania wieczystego gruntu na rzecz inwestora, który w zamian wybuduje 8 - 10-kondygnacyjny budynek, w którym 4 tys. mkw. przekaże na siedzibę muzeum. Konkurs wygrała spółka Eurocity. Media spekulowały, że to dlatego, iż jej prezes Andrzej Kasprowiak zaprzyjaźniony jest z politykami PSL -partii marszałka Adama Struzika (wówczas na Mazowszu rządziła koalicja SLD - PSL).
a chodzi o to że pan Struzik postanowił postawić nową siedzibę dla swojej drogiej jakże persony....