Dyskusje > Rozrywka
knajpy na Powiślu
uima:
Byłem ostatnio w takiej knajpie, ktora jest w budynku banku przy Soclcu, między albertem a mostem kolejowym, taka niby kawiarnia, bar czy nasiadowani, ale tak na prawdę to nic z tych rzeczy; wystrój, chociać chyba ktoś włożył w to sporo zaangażowania, kompletnie bez atosfery, wsztko tchne jakąs taniością, plastykiem, trochę takim socjalizmem, ale nie w cudzysłowiu, co nawet mogłoby być śmieszne, ale tak po prostu, jak na stołówce w PRL, obsługa ie specjalnie zainteresowana, kawa marna i do tego podana w .... arcorocu (!)
Za to przyjmnei w taj knajpie-jałodalnie na BUWie - studnecko, prosto, z gazetami, jedzenie niewyszukane (pasty, pierogi, naleśniki) ale za to smaczne i tanie, i taki przyjemny klimacik tchnacy przewą miedzy zajeciami na studiach, że się stare dobre czasy przypominają
ja_ponka:
Ja uwielbiam knajpy w stylu PRL tak jak "Bajka" na Nowym Świecie. Nie spotkałam do tej pory knajpki na Powiślu w takim klimacie.
Może któs z Was zna takie klimatyczne miejsce?
A o której knajpie ty właściwie piszesz? W okolicach Alberta i banku to ja znam nową knajpę i jest beznadziejna a do tego wieczorem trzeba płacić tylko za samo wejście 10 zł.
uima:
no to pewenie właśnie ta nowa; wiesz jak pisałem o klimacie prl-owskim to nie chodziło mi o stylistykę, ale o taką belejkość wykonania, niby jakiś design, ale materiały i obsługa kojarzą sie bardziej z socjalizmem, o którym lepiej zapomnieć
Levittoux:
Też byłem w tej kawiarni. Faktycznie kawa jest niezbyt dobra (nie pamiętam jaki mieli ekspres ale chyba nienajgorszy). Wystrój też taki sobie, a ceny takie jak w Cava na Nowym Świecie. W dodatku zawsze gdy obok przechodzę to jest tam pusto.
snecz:
Pod Arkadami widziałem kawiarnię ale jeszcze jej nie przetestowałem... może ktoś inny to zrobił?
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej