Ja myślę, że powinniście zdefiniowac słowo " dzielnica". Inaczej zawsze będzie można sie spierać co jest
"dzielnicą" a co jest "częścią dzielnicy zwaną...." .
Jak dla mnie to dzielnicą jest Śródmieście a wszystko co wymieniliście to są poddzielnice.
Archeolodzy znaleźli co znaleźli ale opis zostawili jakiemuś historykowi, który może nie do końca umiał to opracować.
Może dzięki archeologicznym badaniom łatwiej by było określić np. kwartały i zobaczyć jak się na to nakłada obecny plan?
Jeżeli chodzi o "jakiegoś historyka" to ja właśnie nim jestem (i to mediewistą) i wierz mi, trudność polega właśnie na tym, że archeolodzy nie konsultują się z historykami. A problem tych badań archeologicznych na Solcu polega na tym, że prowadził je pan, który nawet wśród archeologów uważany jest za "delikatnie mówiąc" mało wiarygodnego.
Jeżeli chodzi o kwartały to jest to pomysł z przełomu wieków XIX i XX i nie da się tego zbadać metodami archeologicznymi.
Dzielnica to termin/nazwa nowoczesna, dzisiejsza (XX w.)
Natomiast terminy Solec, Czerniaków, Powiśle swój rodowód wywodzą z średniowiecza. To nie jest tak, że ktoś określł linearnie granice dzielnic i nazwał je. Tak samo jak podział na dzielnice i poddzielnice jest sztuczny (nota bene, jak długo żyję nie słyszałem o poddzielnicach). Urodziłem się na Karowej i wychowałem na Solcu. Podział "terytorialny", który podałem w poprzednim poście był dla nas zawsze oczywisty i o ile wiem, tak samo było przed wojną. Dla mnie zawsze Powiśle będzie się kończyć na Poniatoszczaku, a Powiśle Czerniakowskie na Łazienkowskiej. Jeżeli błądzę - proszę o wybaczenie.