Deprecated: preg_replace(): The /e modifier is deprecated, use preg_replace_callback instead in /www/emm8_new/www/powisle.waw.pl/forum/Sources/Load.php(183) : runtime-created function on line 3
Foksal i Solec( czyli J. Majewski)

Autor Wątek: Foksal i Solec( czyli J. Majewski)  (Przeczytany 14646 razy)

Offline ja_ponka

  • Global Moderator
  • Stały Bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 65
  • Płeć: Kobieta
    • Zobacz profil
Foksal i Solec( czyli J. Majewski)
« dnia: Luty 09, 2007, 07:30:14 pm »
 Kolejny spacerek choć z czerwca:
Cytuj
  Foksal i Solec
 Jerzy S. Majewski
 http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,49509,3387362.html

     Skręcamy na prawo wzdłuż wąwozu uliczki Szczyglej. Przed wojną była ona w całości obudowana kamienicami, po których dziś nie pozostał żaden ślad
   
Nieco w głębi po prawej widać opuszczony budynek z monumentalną kolumnadą. To dawna siedziba Biblioteki Ordynacji hr Krasińskich z lat 1912-13. Tu w 1944 r. po upadku Powstania Warszawskiego Niemcy spalili bezcenne zbiory pochodzące z bibliotek całej Warszawy, w tym ponad 2 tysiące inkunabułów.

Ze Szczyglej skręcamy w lewo w miniaturową uliczkę Krywulta

•  W dawnym kinie radzieckiego ośrodka kultury znajduje się dziś restauracja meksykańska. Przed wejściem parkuje tu kilka zielonych garbusów, identycznych jak te jeżdżące po Mexico City.

Dochodzimy do ul. Foksal

Jej nazwa ulicy sięga czasu, gdy istniejący tu barokowy ogród ok. 1772 r. kupił bankier Fryderyk Kabryt. Wraz z kamerdynerem królewskim Franciszkiem Ryksem organizował zabawy publiczne, koncerty, bale, reduty i widowiska. Stąd 10 maja 1789 wzbił się balonem Jean Pierre Blanchard, a widowisku przyglądał się Stanisław August Poniatowski. Przedsięwzięcie wzorowane było na londyńskim Vauxhallu. Nazwa została spolszczona i zamienia się w Foksal. To jedna z nielicznych warszawskich ulic, która zachowała sporo przedwojennego czaru. Przetrwały tu kamienice i pałacyki arystokracji, choć część z nich jest dziś bardzo zaniedbana.

Skręcamy w Foksal w lewo

•  Po lewej mijamy kaplicę Adwentystów Dnia Siódmego, po prawej zaś pałacyk odbudowany po wojnie na siedzibę Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. W bramie domu w 1934 r. nacjonaliści ukraińscy pod wodzą Stepana Bandery zamordowali ówczesnego ministra spraw wewnętrznych płk. Bronisława Pierackiego.

•  Ulicę Foksal zamyka pałacyk Zamoyskich, dzieło Leandra Marconiego z lat 1878-79 w stylu francuskiego renesansu. Jest jedną z nielicznych ocalałych w czasie wojny rezydencji warszawskich z II połowy ubiegłego wieku. Dziś mieści się tu Stowarzyszenie Architektów Polskich, a w szklanym pawilonie prezentowane są wyniki konkursów architektonicznych.

Przejściem z prawej strony omijamy pałac, kilkanaście metrów dalej skręcamy w lewo i dochodzimy do ciągnącego się wzdłuż skarpy ogrodzenia klasztoru Szarytek. Rozciąga się stąd efektowny widok na całe Powiśle. Zaraz za ogrodzeniem schodzimy w dół po schodkach

•  Po drodze mijamy ceglany budynek dawnego szpitala PCK. Z jego zabudowań przetrwał tylko jeden pawilon, starannie odnowiony w połowie zeszłej dekady i zamieniony na klub. Cały teren szpitalny to dziś park z placem zabaw dla dzieci.

Idąc cały czas w dół wzdłuż muru XVII-wiecznego ogrodu szarytek, dojdziemy do narożnika Kruczkowskiego i ul. Czerwonego Krzyża. Przecinamy Kruczkowskiego i idziemy ul. Czerwonego Krzyża

•  Urodą wyróżnia się budynek pod nr. 6 po lewej stronie o starannie odnowionej elewacji, uproszczonym neobarokowym wystroju i otwartym, niemal pałacowym dziedzińcu zamiast podwórka studni. To dom spółdzielni Domostwo ukończony w 1928 r., a zaprojektowany przez Józefa Napoleona Czerwińskiego. Przed wojną wśród mieszkańców dominowali urzędnicy Banku Polskiego. Przez kilka ostatnich lat jedno z mieszkań wynajmował Lech Kaczyński. Gdy został prezydentem RP, w pobliżu ustawiono budkę strażnika pilnującego bezpieczeństwa prezydenta.

•  Długi i monotonny budynek po drugiej stronie ulicy to z kolei gmach szpitala na Powiślu (Solec 93). W bramie szpitala wciąż znajduje się kamienna tablica fundacyjna z 1937 r. Po 1941 r. Niemcy leczyli tu rannych na froncie wschodnim, znoszonych na noszach bezpośrednio z pociągów zatrzymujących się na biegnącym obok nasypie linii kolejowej. Cała ta okolica ma charakter prawdziwie miejski: ulice są stosunkowo wąskie, zabudowane starymi domami i nowszymi plombami. Trudno jednak powiedzieć, że miejsce to zachowało przedwojenny charakter. Kiedyś była to dzielnica robotnicza, pełna fabryk, dymu z kominów, kiepskich bruków i biedy. Dziś to raczej pełna zieleni dzielnica mieszkaniowa.

Dochodząc ul. Czerwonego Krzyża do ul. Solec, na małym placyku z rondem skręcamy teraz na prawo i przechodzimy pod wiaduktem kolejowym

•  Właściwie są to dwa wiadukty. Nowszy, powojenny z surowego betonu zasłania starszy z 1929 r. Jeśli dobrze zajrzeć w szparę między obydwiema budowlami, zaskoczy nas zasłonięta przez nowszą budowlę resztka oprawy architektonicznej dawnego wiaduktu. Nieprawdopodobnie masywne portale były dziełem obdarzonego ogromną wyobraźnią klasycysty Pawła Wędziagolskiego.

•  Idąc dalej Solcem, z lewej mijamy nowy budynek o nieco historyzujących formach i supermarket Albert na parterze wieżowca mieszkalnego z lat 60. XX w. (Solec 32/34). Dawniej mieścił się tu Luxus - jeden z pierwszych w III RP sklepów wzorowanych na samoobsługowych spożywczakach w miastach amerykańskich.

Dochodzimy do wiaduktu mostu Poniatowskiego przerzuconego nad Powiślem. (Na moście na wysokości Wisłostrady przystanki tramwajowe 7, 8, 9, 22, 24, 25, z kolei na Solcu autobusów nr 118, 155, 166.)

•  Pod wiaduktem ciągnie się rodzaj pasażu handlowego umieszczonego w dość szpetnych pawilonach. Można tu odpocząć w jednym z kilku barków (znajdziemy tu także toaletę).

•  Most Poniatowskiego otwarto w 1914 r., tuż przed wybuchem I wojny światowej. Projektantami byli inż. Mieczysław Marszewski i Wacław Paszkowski, a twórcą oprawy architektonicznej w stylu renesansu polskiego Stefan Szyller. Budowa przeprawy ciągnęła się przez kilkanaście lat. Oficjalnie nosiła ona nazwę mostu cara Mikołaja II. Warszawiacy rosyjskiej nazwy oficjalnej nie uznawali i mówili po prostu trzeci most. Dopiero po odejściu Rosjan w 1915 r. budowli nadano imię księcia Józefa Poniatowskiego. Most był dwukrotnie burzony i dwa razy odbudowywany - w 1915 i w 1944 r. Gdy został wysadzony w czasie Powstania Warszawskiego, jego przęsła i fragmenty filarów runęły do wody. Jedno z takich przęseł z dawną jezdnią, chodnikami i resztkami ogrodzenia możemy oglądać do dziś od strony Saskiej Kępy.

Przechodzimy pod mostem i skręcamy na prawo w ul. 3 Maja. Niedawno została wyasfaltowana, ale pozostawiono fragment kocich łbów oraz tkwiących w nich szyn tramwajowych. Skręcamy w lewo w ul. Kruczkowskiego. W głębi widzimy dźwigi budowlane

•  Budynki mieszkalne wyrastają tu w miejscu, gdzie do niedawna wznosił się cyrk-widmo z lat 60. XX w. Odbył się w nim tylko jeden spektakl, bo jak się okazało budowla wzniesiona dużym nakładem środków okazała się architektonicznym bublem.

Nie dochodząc do budowy, skręcamy w lewo, mijamy plac zabaw, skręcamy za nim w prawo i idziemy osiedlową alejką w stronę ul. Ludnej

•  Na wysokości ostatniego z kilkunastopiętrowych bloków, a tuż przed parterowym przedszkolem przy Ludnej można wypatrzyć krąg ukryty w drzewach. To podstawa dawnego zbiornika gazu. Takich ceglanych zbiorników było tu więcej. Stanęły przed 1856 r., kiedy to uruchomiono na Powiślu Fabrykę Towarzystwa Oświetlenia Gazem. Gazownię zaczęto likwidować już w latach 30. XX w.

Za przedszkolem na pasach przecinamy Ludną i idziemy prosto przez zadrzewiony skwer obok narożnika Czerniakowskiej

•  Po wojnie miejsce to przedstawiano jako siódmy krąg piekieł przedwojennej Warszawy. A jeden z ówczesnych pastiszy ballad apaszowskich zaczynał się od słów: "Na rogu Ludnej i Czerniakowskiej straszna tragedia się stała. Syn rąbnał ojca siekierą w móżdżek i wtedy krew się polała (...)". Była to jednak fikcja - po prostu Czerniaków brzmiał w balladach bardziej przekonująco niż Sielce czy Wójtówka. Dziś narożnik Ludnej i Czerniakowskiej to fragment dzielnicy dosłownie zatopionej w parku.

•  Po prawej z drugiej strony Czerniakowskiej stoi zbudowany szarej cegły gmach Szpitala Czerniakowskiego im. Orłowskiego. Przed wojną był to potężny biurowiec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (proj. Romuald Gutt, Józef Jankowski).

Skręcamy w Czerniakowską w lewo

Offline WERTTREW

  • Bohater Forum
  • *****
  • Wiadomości: 268
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
    • Tajemnice Warszawy&Mazowsza
Odp: Foksal i Solec( czyli J. Majewski)
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 12, 2007, 10:45:59 am »


•  ... w miejscu, gdzie do niedawna wznosił się cyrk-widmo z lat 60. XX w. Odbył się w nim tylko jeden spektakl, bo  ...

Hmmm, staram się nie ustosunkowywać do pomysłów wycieczkowych tegoż autora. Z  różnych zresztą względów, nieważne.
W tym przypadku jednak mogę zagwarantować, że informacja jest (nazwijmy to delikatnie) "niepełna". Przedstawienia w legendarnym cyrku były DWA. Byłem na obu więc wiem. Był to ten sam program, co prawda, więc może autor myślał, że ma deja vu?  ;D
POZDRAWIAM SERDECZNIE - WERTTREW
---------------------------------------
Tajemnice Wa-wy&Mazowsza, czyli Stroroom WERTTREW'a:
http://www.werttrew.fora.pl/

Offline ja_ponka

  • Global Moderator
  • Stały Bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 65
  • Płeć: Kobieta
    • Zobacz profil
Odp: Foksal i Solec( czyli J. Majewski)
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 12, 2007, 05:16:11 pm »
 Ja też wiem, że były tam dwa  przedstawienia jednak na żadnym z nich nie byłam. Pamiętam ten cyrk już tylko w stanie rozpadającego się straszydła. Były w pewnym momencie pomysły aby go naprawić  i reaktywować . Z tego co twierdziła moja mama ( bo w pewnym sensie badała budynek)  to cała konstrukcja była źle opracowana np. ważniejsze elementy nośne były z drewna itp.. do tego wdarł się  potem grzyb. Bułgarzy się nie popisali........ .

Offline WERTTREW

  • Bohater Forum
  • *****
  • Wiadomości: 268
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
    • Tajemnice Warszawy&Mazowsza
Odp: Foksal i Solec( czyli J. Majewski)
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 13, 2007, 09:05:55 am »
Uffff! Już myślałem, że tylko ja ten fakt pamiętam!  :D
Przyznam bez bicia, że najbardziej zapamiętałem występ klaunów!  ;)
POZDRAWIAM SERDECZNIE - WERTTREW
---------------------------------------
Tajemnice Wa-wy&Mazowsza, czyli Stroroom WERTTREW'a:
http://www.werttrew.fora.pl/

Offline ja_ponka

  • Global Moderator
  • Stały Bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 65
  • Płeć: Kobieta
    • Zobacz profil
Odp: Foksal i Solec( czyli J. Majewski)
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 13, 2007, 04:03:03 pm »
 aaa... dlaczego? ktoś nagle zapalił światło....?
 Przepraszam, ktoś kiedyś opowiedział mi głupi żart o clownie i .... szkoda gadać.
 

Offline snecz

  • Global Moderator
  • Bohater Forum
  • *****
  • Wiadomości: 636
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Foksal i Solec( czyli J. Majewski)
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 14, 2007, 01:05:27 pm »
aaa... dlaczego? ktoś nagle zapalił światło....?
 Przepraszam, ktoś kiedyś opowiedział mi głupi żart o clownie i .... szkoda gadać.
 


opowiadaj. sami swoi. :)

Offline zmisiek

  • Bohater Forum
  • *****
  • Wiadomości: 277
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Foksal i Solec( czyli J. Majewski)
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 19, 2007, 11:36:01 am »
W cyrku nie byłem, ale pamiętam go bardzo dobrze.
Z tego co słyszałem to Bułgarzy wzięli za niego jakąś astronomiczną kwotę (3 000 000 zł?) i się ulotnili. Potem nie można było ich szukać bo przecież to "bratni" naród, itd.

PS
co do dowcipu to prosiemy  :)

Offline snecz

  • Global Moderator
  • Bohater Forum
  • *****
  • Wiadomości: 636
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Foksal i Solec( czyli J. Majewski)
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 19, 2007, 08:49:16 pm »
Koleżanka ja_ponka wywołana do tablicy...
Prosimy o żenujący żart ja_ponki....  :)

Offline zmisiek

  • Bohater Forum
  • *****
  • Wiadomości: 277
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Foksal i Solec( czyli J. Majewski)
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 19, 2007, 09:22:37 pm »
Prosiemy, prosiemy..... :)

Offline snecz

  • Global Moderator
  • Bohater Forum
  • *****
  • Wiadomości: 636
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Foksal i Solec( czyli J. Majewski)
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 21, 2007, 03:12:24 pm »
I jak z tym kawałem będzie?  ;)

Offline ja_ponka

  • Global Moderator
  • Stały Bywalec
  • *****
  • Wiadomości: 65
  • Płeć: Kobieta
    • Zobacz profil
Odp: Foksal i Solec( czyli J. Majewski)
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 21, 2007, 08:48:36 pm »
 Na forum kawału nie umieszczę bo kobiecie raczej nie wypada.
 Mogę wysłać na priva.:)

 

Offline snecz

  • Global Moderator
  • Bohater Forum
  • *****
  • Wiadomości: 636
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Foksal i Solec( czyli J. Majewski)
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 22, 2007, 11:23:46 am »
Cytuj
Na forum kawału nie umieszczę bo kobiecie raczej nie wypada.

Donoszę, że faktycznie kawał dobry, ale ostry  ;)

Offline wytrawny

  • Nowy Użytkownik
  • Wiadomości: 8
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Foksal i Solec( czyli J. Majewski)
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 22, 2007, 02:52:14 pm »
ja rowniez poproszę! :)

witam przy okazji wszystkich jako nowy powiślanin.

Offline snecz

  • Global Moderator
  • Bohater Forum
  • *****
  • Wiadomości: 636
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Foksal i Solec( czyli J. Majewski)
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 22, 2007, 03:02:07 pm »

witam przy okazji wszystkich jako nowy powiślanin.

Witamy, witamy  :)
Dopiero się wprowadziłeś na Powiśle?

Offline wytrawny

  • Nowy Użytkownik
  • Wiadomości: 8
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Foksal i Solec( czyli J. Majewski)
« Odpowiedź #14 dnia: Luty 22, 2007, 03:22:59 pm »
pare dni temu dosłownie się wprowadziłem. ale już cenie to miejsce.

narazie rozglądam się po okolicy :) ale jest dobrze.
no i ciesze ze ze znalazlem to forum!