Powiśle z tej epoki kojarzy się z niezbyt pochlebnym opisem Bolesława Prusa, który w „Lalce” opisał dzielnicę jako rejon skrajnego ubóstwa, nędzy, chorób i rozpadu. Miejsce zamieszkiwane przez biednych robotników, nędzników czy prostytutki. Faktycznie autor przedstawił Powiśle mało kolorowo ale trzeba brać pod uwagę, że taka była tendencja pisarzy pozytywistycznych, którzy za wszelką cenę chcieli zwrócić uwagę wyższych kast na zastraszające różnice społeczne. Ten „gorszy świat” nie był jednak zupełnie odizolowany od bogatej ” górnej Warszawy”.
Z innych źródeł wynika, że w XIX wieku, Powiśle mimo widocznej biedoty i nędzy było główną dzielnicą przemysłową Warszawy. Przemysł koncentrował się przede wszystkim w obszarze Solca gdzie znajdowała się rządowa fabryka maszyn, młyn Banku Polskiego, gazownia, warsztaty żeglugi parowej oraz kilka garbarni i browarni. Niestety do obecnych czasów prawie nic się nie zachowało więc ich istnienie można udokumentować jedynie na podstawie prac malarskich, rysunków, zdjęć czy źródeł pisanych.Dzięki fabrykom, warsztatom czy drobniejszym zakładom produkcyjnym Powiśle nie było dzielnicą zupełnie zapomnianą. Odwiedzano je również ze względu na umieszczone tam studzienki zaopatrujące w wodę Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście. O kanalizacji na głównym trakcie Warszawy pomyślano dopiero w 1851 roku. Mniej chlubnym powodem odwiedzin na Powiślu były panie lekkich obyczajów, z których usług między innymi chętnie korzystali studenci Warszawskiej Szkoły Podchorążych. Powiśle było również odwiedzane od strony Wisły, gdzie przybijały barki, łodzie a w czasach A. Zamoyskiego również statki parowe używane w transporcie przemysłowym.
Warsztaty żeglugi parowej na Solcu
To właśnie hrabiemu Andrzejowi Zamoyskiemu dzielnica zawdzięcza swój rozwój. Hrabia starał się realizować postulaty „pracy organicznej”, które może obecnie brzmią troszkę banalnie jednak w tamtych czasach były podstawą do rozwoju kapitalizmu. Jakby nie patrzeć przyniosło to korzyści w postaci nowych zakładów przemysłowych dających jednocześnie zatrudnienie i stopniowe wyprowadzenie Powiśla z „rynsztoku”.
W 1846 r. A. Zamoyski sprowadził z Francji dwa statki parowe, dzięki którym z czasem rozwinęła się żegluga parowa a z czasem na Solcu jej warsztaty. W warsztatach tych przede wszystkim budowano i naprawiano statki. Produkowano w nich również maszyny parowe, kotły, sikawki, instalacje dla cukrowni, młynów i tartaków. Przedsiębiorstwo rozwijało się prężnie i z czasem stało się potężną spółką w skład której wchodzili członkowie rodziny Zamoyskiego oraz grupa z establishmentu handlowego. Dla wyróżnienia jednostek można podać hrabiego Plater-a czy Leopolda Kronenberg-a.
Nic dziwnego, że firma prosperowała wyśmienicie jeśli zarabiała nie tylko na produkcji maszyn ale i na transporcie produktów przemysłowych. Zdecydowanie było zapotrzebowanie na maszyny bo w 1862r. odnotowano w Warszawie 369 fabryk a produkcja spółki nie ograniczała się tylko do rejonu Warszawy czy Polski. Warsztaty prężnie się rozwijały i mogły się poszczycić produkcją statku parowego, który od 1863 roku zaczął pływać po Dniestrze. Statek wzbudzał podobno duże zainteresowanie swoim misternym wykonaniem, przepychem, praktycznością i wygodami.
Fabryka w dużym stopniu przyczyniła się do rozwoju kolei parowej i „dróg żelaznych”. Mimo, że dla kraju był to duży krok w przyszłość to dla Powiśla nie wróżyło to dalszego rozwoju. Z powodu dróg kolejowych stopniowo odchodzono od Wisły. Nastąpiła tendencja przenoszenia fabryk i zakładów przemysłowych na drugą stronę Warszawy w pobliże Kolei.
Rządowa fabryka maszyn na Powiślu
Bez wątpienia najważniejszą w przemyśle ówczesnej Warszawy była branża metalowa. Tu mamy kolejny przykład inwestycji na terenie obecnego Powiśla. Na rogu Książęcej i Smolnej mieściła się rządowa fabryka maszyn produkująca urządzenia dla cukrowni, gorzelni i tartaków. Była to podobno trzecia pod względem wielkości fabryka w Warszawie (zaraz po niej mieściły się wspomniane wyżej warsztaty żeglugi parowej). W fabryce rządowej przed 1860r. pracowało około 300 osób a w warsztatach Zamoyskiego 200 osób. W tym czasie w największej fabryce Warszawy należącej do Evansa pracowało 500 osób…
Młyn Banku Polskiego na Powiślu
Na terenie Powiśla znajdował się również jeden z dwóch i największy w Warszawie młyn parowy należący do Banku Polskiego a wcześniej do Towarzystwa Wyrobów Zbożowych, którego członkiem był oczywiście hr. Zamoyski. Była to dość duża produkcja bo ze źródeł wynika, że zatrudniała ponad 200 osób. Po upadku Powstania Styczniowego w 1864 roku to miejsce nabrało też innego znaczenia. Stało się kryjówką dla Aleksandra Waszkowskiego naczelnika Warszawy i ostatniego dyktatora powstania. Naczelnik ukrywał się pod szopą młyna między deskami. O tej kryjówce nie wiedział nikt poza powiślańskimi bezdomnymi. Dyktatora niestety ujęto w grudniu 1865 i stracono.
Powiślańskie oberże
Wraz z rozwojem miasta pojawiało się coraz więcej przyjezdnych przybywających w interesach. Dla nich powstawały prestiżowe „noclegownie” w centrum miasta, takie jak hotel Angielski, Rzymski czy Saski. Nie wszyscy jednak odwiedzający stolicę byli zamożni dlatego dla biedniejszej klienteli istniały w mieście oberże. Jedną z nich na Bednarskiej opisał w liście z tamtych czasów jej gość. Żalił się, że pokój w oberży był mały i wyposażony w łóżko tylko z siennikiem. Pomieszczenie przede wszystkim było ciemne dlatego nawet za dnia człowiek potrzebował zapalonej świecy, w którą sam musiał się zaopatrzyć płacąc z własnej kieszeni…
Gazownia na Ludnej
Na szczęście nie na wszystkich ulicach Powiśla mieszkańcy mogli narzekać na brak światła. W 1856 roku wzdłuż ulicy Ludnej zapaliły się latarnie gazowe, którym paliwa dostarczała gazownia wybudowana przy tej samej ulicy. Gazownia powstała z inicjatywy Kontynentalnego Towarzystwa Gazowego z Dessau. Obecnie można znaleźć w parku między blokami ślady po jej istnieniu w postaci betonowego okręgu obrośniętego trawą i krzakami…
Opracowanie A.S.
Poszukuję informacji na temat moich krewnych, rodziny mojego Ojca mieszkających przed wojną przy ul. Tamka 22, róg Topiel. Mój stryjeczny dziadek nazywał się Józef Posiadała, jego żona Anna Posiadała z Niewiadomskich. Na parterze kamienicy pod tym n-rem mieli sklep. Jeśli ktoś posiada jakiekolwiek zdjęcia tego miejsca, ulicy z okresu międzywojennego, wojennego oraz tuż po wojnie, wspomnienia związane z tymi osobami, miejscem, będę niezwykle wdzięczna. Stryj wg. przekazów rodzinnych miał spaść ze schodów niosąc wodę do zrujnowanego częściowo budynku w 1945 lub 46 roku. Stryjenka zmarła około roku 1963. Mieli syna Ryszarda, który został zamordowany w Charkowie. Będę wdzięczna również za jakiekolwiek informacje o ulicy z okresu międzywojennego i po oraz o sklepie.
Piszę książkę o ulicy Bednarskiej, gdzie osiedli moi przodkowie tj. Szymon Eborowicz i jego liczna rodzina. Prowadził on zakład olejarski, a jego żona skład wódek. Artykuł ten był dla mnie pomocny, byłbym zobowiązany za ewent. informacje dot. tej rodziny.
Bardzo fajny tekst i strona. Sama mieszkam na Powiślu i mam pytanie na podstawie jakich materiałów bibliograficznych stworzył Pan ten tekst?Piszę pracę magisterską o przemianach przestrzeni miejskiej na Powiślu i była bym wdzięczna za podpowiedź lektur zawierających historię Powiśla.Pozdrawiam
Witam,
pozwalam sobie zadać pytanie do Pani Magdy,
mieszkam przy ul. Dobrej w budynku nr 31. Obecnie poszukujemy z częścią naszej Wspólnoty materiałów o naszej kamienicy. Niestety Powiśle jest bardzo mało fotografii z Powiśla i jego przedwojennego wyglądu – czy może Pani posiada jakieś informacje na ten temat, a może autor tego ciekawego tekstu może zna jeszcze jakieś źródła.
Będę wdzięczna za informacje,
pozdrawiam Sylwia
Pani Sylwią, moim pra pra dziadkowie mieszkali na ul. Dobrej 2804 (prawdopodobnie 28/4), czy istnieje tam jeszcze ta kamienica? Niestety nie posiadam żadnych zdjęć, próbuję odtworzyć ich losy, pra pra dziadek Jan Kupicz był szewcem, prawdopodobnie u szewca Floriana Chwedczuka. Może coś to Pani mówi? Czym zajmowała się żona dziadka niestety nie wiem 🙁 nazywała się Kazimiera z domu Olkiewicz.
Piszę o latach koniec XIX wieku – 1910?
Witam!
Ciekawy tekst dotyczący Powiśla, na którym się wychowałem (Lipowa), mam pytanie do autora tekstu-czy zdjecie drugie od góry to nir jest ulica Lipowa, a po prawej Zakład Księdza Siemca?
pozdrawiam autora i Wszystkich z Powiśla.
marek
Dziękuję za miłe słowa. To zdjęcie przedstawia ulicę Solec. Po lewej stronie w tle widać kościół Świętej Trójcy. Jeżeli posiada Pan jakieś stare zdjęcia Powiśla lub historie, którymi chciałby się Pan podzielić, proszę o kontakt.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję bardzo za pozytywny komentarz. Miałem początkowo taki plan aby opisać historię każdej z ulic lub każdego miejsca na Powiślu ale niestety czas mnie bardzo ogranicza.
Bardzo solidnie przygotowany, ciekawy tekst. Gratuluję i dziękuję. Marzyłaby mi się stopniowo wprowadzana historia poszczególnych ulic, ważniejszych budowli, ciekawych osób.
Nie mieszkam już od kilku ładnych lat na Powiślu i doznałam szoku będąc kilka dni temu z turystyczna wizytą. Na Solcu wyrasta giga apartamentowiec okalający budynki nr 24 i 24 a (obecne Muzeum Azji?). Te ciekawe budowle nikną w gardzieli smoka mieszkaniowego. Kontrast gwarantowany.